niedziela, 9 sierpnia 2015

WYCIECZKA DO ZAKOPANEGO #3 - DZIEŃ 2 - PIERWSZE SZLAKI

Witamy was w kolejnym poście o magicznym miejscu w Polsce !
Przepraszam, że nie dodaję postów codziennie, ale... leń mnie dopadł... hehe.

No dobra. Dzień drugi był dzień, kiedy pierwszy raz w swoim krótkim żywocie weszłam na szlak. Oczywiście piszę to, jako starsza. Młodsza to akurat była w zeszłym roku w górach i szła po tym szlaku. 

Postanowiłyśmy, że pójdą z nami... Howleen i Neighthan ! (Howthan hahaha)

No więc jak już się najedliśmy i te sprawy założyliśmy trapery i wyruszyliśmy.
Przeszliśmy jakieś 1,5-2 km i poszliśmy na małe miasteczko obok. Przysiedliśmy na ławeczkę i wraz z młodszą zrobiłyśmy kilka fotek. 




Ostrość na widok ^^ 

No to dalej czekał nas szlak. Było trochę pod górkę, więc się męczyłyśmy. Tym bardziej, że był to nasz pierwszy dzień w górach (w tym roku oczywiście, hehe).
Jakimś cudem doszliśmy do małego schroniska, by odpocząć. Mama młodszej powiedziała, że po odpoczynku pójdziemy zobaczyć wodospad. Byłam bardzo podekscytowana. 

Obok ławek były fajowe skałki. Nie mogłyśmy się oprzeć i poszłyśmy porobić słit focie.






Widać mamy typowych "miszczuf drugiego planu".


Nadeszła przełomowa chwila w moim życiu. Poszliśmy nad wodospad. Zawsze marzyłam, by być obok wodospadu. W górach moje marzenie się spełniło. 

Nie ma co tu opisywać, trzeba pokazać zdjęcia !



Jest to jeden z mniejszych wodospadów, ale muszę przyznać, że jest piękny.


Pora na moją historię życia XD 
Do dziś się śmieję, więc muszę wam opowiedzieć, haha.
Gdy wracaliśmy z wodospadu tata młodszej obmywał się w strumyku. Postanowiłam, że też się obmyję, bo jest bardzo gorąco. Przykucnęłam na jednym kamieniu. Delikatnie się schyliłam i... wpadłam do wody XD na szczęście utrzymałam równowagę i wpadłam samymi stopami. O mało co się nie wywróciłam.
Przygoda życia, wiem. Nie musicie klaskać, haha.

No i nadeszła pora... godzina pod górkę moi mili. To była tragedia XD 
Jakoś udało mi się dotrzeć na szczyt. Uparłyśmy się z młodszą, że wejdziemy na sarnią skałę.
Fajnie się wspinało xd

Mamy kilka fotek przed szczytem i na szczycie. 


W sumie... mamy tylko jedno zdjęcie przed szczytem XD




Dziwne, że nie miałam lęku wysokości, haha.





Wróciliśmy do domu tacy zmęczeni, że mi się nie chciało wstać z łóżka.
Ogółem był to jeden z lepszych dni w moim życiu.

KTO NIE BYŁ W GÓRACH, NIECH JEDZIE, BO JEST WSPANIALE !

(Wędrówka trwała ok. 6 godzin, zapomniałam wspomnieć)

No to...

ACHUM, do następnego posta ! :D













7 komentarzy:

  1. Nienawidzę gór...

    Na drugim zdjęciu na kamykach widać czujnego obserwatora. Mina ludzi jak patrzą jak robi się zdjęcia lalkom - bezcenna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie XD
      Szkoda, bo w górach jest na prawdę fajnie, mimo, że się duzo chodzi

      Usuń
  2. Ostatnie zdjęcie jest super ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniała sesja <3 nie jesteś leniwa, po prostu masz włączony tryb oszczędzania energii tak jak ja XD

    OdpowiedzUsuń
  4. a zabierzesz mnie też w góry xD

    OdpowiedzUsuń
  5. a weżniecie mnie na góry ? xD

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze. Bardzo lubimy czytać wasze opinie !