Witajcie w tym wspaniałym... nie.
Dzień dobry... niee...
Dobra.
Witamy serdecznie w najnowszej notce, którą miałam wrzucić przed wczoraj.
Nie ma sensu opowiadać o szkołach i nauczycielach, bo kogo to obchodzi.
Pochwalę się jedynie, że mam tak ciężki plecak, że nie umiem utrzymać równowagi nosząc go.
Pewnie zastanawiacie się, czemu Gloom and Bloom Party (powtarzam - PARTY) miały by być w na początku roku szkolnego.
"Ale musisz być trzeźwy, bo jutro do szkoły."
Nie w tym rzecz.
Chodzi o lalkę, którą kupiłyśmy sobie z Marisol :D
Jest to...
Catrine DeMew z serii Gloom and Bloom Party :)
Moim skromnym, aczkolwiek znaczącym na tym blogu zdaniem lalka jest cudowna :3
Młodsza uważa, że to jedna z ładniejszych edycji Catrine.
Nie zgadniecie o której robiłyśmy jej zdjęcia. O 7 rano, gdy młodsza szykowała się do szkoły. BRAWO TY, BRAWO JA.
Dlatego nie krzyczcie na mnie za jakość.
Ponieważ młodsza nie mogła wytrzymać, otworzyła lalkę wcześniej. Nie szkodzi to oczywiście, przecież nikt by nie dał rady nie otworzyć tak pięknej lalki.
No dobrze, przejdźmy do opisu Catrine, słit foci oraz opinii redaktorki bloga, czyli starszej.
Na pierwszym zdjęciu, by nie zdradzić za dużo szczegółów, lalka wyszła w porządku.
ZABIJE WAS TYMI GRABKAMI, MUAHAHAH.
Włosy są jasno fioletowe z granatowymi i (żeby się nie powtarzać) śliwkowymi pasemkami.
Granatowa opaska z upiornym kwiatem dodaje uroku lalce.
Tu powinniście zwrócić uwagę na make-up. Ciemnofioletowa szminka mnie zachwyciła.
Cienie też są niczego sobie :3
Nie wiedziałam, w jaki sposób dokładniej pokazać obróżkę. Jest ona jaskrawozielona, ozdobiona kokardką i dzwoneczkiem (jak na Kocham Zabawki pe el normalnie).
Z drugiej strony... macie zbliżenie na górną część sukienki. Amanitowy kwiatek 8)
Sukienka (nie uchwyciłam warstwy pod spodem, bo po co. No po co pokazać szczegóły Starsza...). Śliczny fioletowy kolor z kwiatowym wzorkiem. Kupcie mi taką.
Jestem zakochana w tych bucikach. Prezentują się cudownie. A szczególnie te agresywne kwiatuszki xD
Bransoletki o zaiście (moje słowo) cudnych kolorach.
Grabęcje. Catrine może wykopywać wszelkiego rodzaju krzoki.
Pikna doniczka... na zupę.
No tego kubła i chwasta to mi się już nie chce opisywać.
Przejdźmy do zdjęć lalki :3
To miała być artowa poza... ale nie jest.
A nie, to miała być artowa poza xD
Czemu nie myślę...
No po prostu paczcie, jak ta kocicha się znęca nad roślinami.
Jeszcze się cieszy z tego.
Nie no, tak serio. Cudny ma art.
Zdjęcia z Huntusiem gratis :v
Mamy nadzieję, że post wam się spodoba.
Kolejny post z czyjąś sesją... hm... tylko KOGO CHCECIE ZOBACZYĆ W NASTĘPNYM POŚCIE ?
Decyzja należy do was moi drodzy :3
Decyzja należy do was moi drodzy :3
ACHUM, do następnego posta :D
Jaka śliczna! ja mam Catrine z New Scaremaster:)
OdpowiedzUsuńo Boże!! jaka śliczna <3 chętnie bym ją kupiła...no ale niestety....mam już jedną a po za tym....rodzice.... :/ ale tak ogólnie to gratulacje nowej "zdobyczy" :D
OdpowiedzUsuńMyslę, że za jakiś czas namówisz rodziców :3 ja nie namawiałam, ale dostałam kasę i kupiłam :D mama była "zawiedziona" a tata się ze mnie śmiał, haha :d
UsuńAle na prawdę, co spojrzę na tę lalkę kojarzy mi się z Tobą :D
Tak z wami się zgodze najlepsze jest z tej serii .
OdpowiedzUsuńJa bym nie zdążyła zrobic zdjęć rano .
Może nastepna serie Marisol :)
Zerkniecie ?
http://plutojamnik.blogspot.com
No dobry pomysł :D zajrzę, zajrzę :3
Usuń